Ciekawa jestem, które są Twoje ulubione? Z czym je zajadasz?
Moje ukochane racuchy to te, drożdżowe, tradycyjne, smażone na oleju. Ale ze względu na weganizm, postanowiłam przygotować je w ten własnie oto sposób.
Wyszły obłędne, tak samo pyszne, albo i lepsze i choć smażone na oleju, to nie tłuste.
Mam nadzieję, że skusisz się na przygotowanie takiej właśnie wersji.
U nas zeszły w tempie ekspresowym praktycznie bez żadnych dodatków. Zwyczajnie oprószone cukrem pudrem.


Porcji: około 12 sztuk
Składniki:
- 250 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka drożdży suszonych
- 2 łyżki cukru
- 3/4 szklanki letniego mleka roślinnego (u mnie akurat było to mleko kokosowe)
- 1 łyżka siemienia lnianego (wymieszane z 3łyżkami wody)/ pół dojrzałego banana, rozgniecionego widelcem
- olej do smażenia (użyłam oleju kokosowego, aby nadać racuchom delikatnego aromatu)
- cukier puder do oprószenia lub inne ulubione dodatki
Sposób przygotowania:
- Mąkę mieszamy z drożdżami oraz cukrem.
- Dolewamy mleko oraz siemie lniane. Mieszamy i odstawiamy miskę w ciepłe miejsce. Przykrywamy ściereczką i czekamy około 1h, aż ciasto podwoi swoją objętość.
- Na patelni rozgrzewamy olej (około 5 mm wysokości patelni) i smażymy racuchy partiami (ciasto nakładamy łyżką) po koło 1 minuty na stronę. Olej nie może być za gorący (około 175 C), bo racuchy przypalą się na zewnatrz, a w środku będą surowe.


Oceń przepis
Średnia ocena / 5. Ilość głosów: